wtorek, 28 lipca 2020

Pole Dacne, o tym jak wpływa na ciało i umysł kobiety...

Witajcie moje drogie, bardzo dawno mnie tu nie było i dużo mi się w życiu pozmieniało.
Nie jestem już zagorzała fanka torebek O bag, ale o tym jak o nie dbać możecie dalej czytać w moich starych wpisach.

Chciała bym wam przedstawić moja nową, stara miłość która jest ze mną od ponad roku i na dobre zmieniła mój światopogląd. 

Mowa o Pole Dance czyli tańcu na rurze, na Wikipedii znajdziemy taka informacje:

Taniec na rurze (ang. pole dance) – rodzaj akrobatyki. Wywodzi się pierwotnie z indyjskiego tańca mallakhamb. Taniec nie ma bezpośrednio na celu wywołania podniecenia seksualnego (takim tańcem jest striptiz)


Czym dla mnie jest taniec na rurze? Tańcem bym tego napewno nie nazwała, prędzej kalenistyką przy pomocy drążka. Jest to koszmarnie ciężki sport, szczególnie dla kogoś takiego jak ja kto zwykle stronił od wszelkiej aktywności fizycznej, ale o tym za chwile..
Jak to się stało ze ktoś taki jak ja trafił na sale treningowa i przepadł? Przyznam szczerze ze zawsze podobał mi się ten sport, pamietam teledysk Britney w którym się wiła przy rurze, czy  Komodo w którym Kasia Bielecka pokazuje prawdziwe oblicze tego sportu.

Jak  wyglądają takie zajęcia na sali? Czy Pole Dance boli? Czy udało mi się schudnąć dzięki treningom?


Zajęcia na sali są prowadzone przez instruktora, każda z pań ma do dyspozycji matę do rozgrzewki, rurę i materac. 
Zawsze na  początku zajęć jest rozgrzewka adekwatna do poziomu grupy, a po niej wskakujemy na rurki! Grupy są budowanie zgodnie z  zaawansowaniem, zwykle są 6 osobowe tak aby trener miał czas skupić się na każdej z osobna i pomoc w przypadku trudniejszych ćwiczeń. Są tez szkoły w których jest więcej pań w grupie i jedna rurka przypada na dwie trzy osoby, zwykle takie karnety są tańsze, ewentualnie klub honoruje multisporta. Czy polecam taki system ćwiczeń? Nigdy nie byłam na takich zajęciach, ale jeśli komuś finanse nie pozwalają na zajęcia w trybie 1 osoba 1 rurka, to napewno nie będę negować takiego rozwiązania.
Obecnie za karnet 4x1h w tyg płacę 140zl, mieszkam w dużym mieście. Na zajęcia w klubie na którym przypada kilka pan na rurkę karnety potrafią być nawet tańsze o połowę ok. 70-90zł.
 
Dzięki Pole Dance udało mi się wypracować sylwetkę, nie jest jeszcze idealna, daleko mi do fitnessiar z instagrama, ale i tak jest super. Udało mi się z ponad 70kg zejść do 62kg i stracić ponad 10cm w obwodach. Oczywiście poza treningami raz w tygodniu przeszłam na deficyt kaloryczny i zaczęłam zwracać uwagę na co co jem, proszę nie mylić deficytu z dieta! Jak mam ochotę na pizzę to jem pizzę, tylko 2/3 kawałki zamiast całej. To samo tyczy się słodyczy których nie potrafię sobie odmówić, zamiast kupić czekoladę która ma ok. 550kcal kupuje batonika który ma ich ok. 120.
Na moim ciele pojawiły się mięśnie!! Nie oznacza to ze wyglądam jak kulturysta, ale moje ręce nie są już tak sflaczałe i nie mogę machać nimi jak motyl skrzydłami. Nogi się wysmukliły, a talia jest w końcu widoczna i ładnie zarysowana. 

Dzięki tym zajęcia stałam się pewna swojej wartości i swojego wyglądu. Jakieś tam kompleksy siedzą jeszcze w głowie, ale teraz gdy jest lato śmiało zakładam bikini i lecę nad wodę. Uwierzcie kiedyś miałam z tym problem, przy 30 stopniowych upale ubierałam długie spodnie.
A jak się ubrać na takie zajęcia? Jak ci wygodniej, ale strój musi się składać z krótkich spodni i topu sportowego lub cropp topu. Dlaczego? Żebyś miała czym się trzymać rury, spróbuj złapać klamkę przez materiał, nie utrzymasz jej tak mocno jak gola ręką. 
Na treningu pracuje całe ciało i często nadprogramowe kilogramy są nam pomocne! Bo jeśli masz trochę ciała w okolicy ud, to będzie ci łatwiej zrobić pewne figury niż twojej koleżance z grupy która ma bardzo szczupłe uda. Dlaczego tak się dzieje? Przecież jest szczuplejsza, zgrabniejsza... no właśnie dlatego ze nie ma tyle przyczepności, tak samo jest w zabudowanym ubraniu. Przypuszczam ze na pierwszych zajęciach wszystkie będziecie dość ubrane, w miarę długie krótkie szorty i koszulka, ale z każdymi zajęciami tej odzieży będzie mniej, a dlaczego tak się dzieje? Bo tu tez zaczyna się wkradać pewność siebie i świadomość ze kusy strój pomaga w tym sporcie, a nie prowadzi do klubu dla dorosłych.
 


Co jeszcze warto wiedzieć o pole dance? Napewno uzależnia, na każdych zajęciach podejmujemy nowe wyzwanie, nie zawsze wszystko wychodzi jak to w życiu bywa, ale patrząc się w tył sama widzisz swój progres! Jak przyszłam na zajęcia wcześniej i miałam okazje zobaczyć trening grypy zaawansowanej, pierwsza moja myśl w głowie była „przecież ja tego nie zrobię! Nawet pompki jeden zrobić nie umiem!”
Dzisiaj właśnie to robię, robię i wiem ze jestem w stanie zrobić wszystko co tylko chce.
Oczywiście kosztem siniaków powstałych na treningu, zwątpienia, litrów potu i nerwów ze znowu coś mi nie wychodzi a innym tak.
 Myśle ze na dziś temat wyczerpałam, dziękuje za poświęcony mi czas 
N.